in

Czy Facebook jest skuteczny?

Każdy odpowie, że skuteczny – poza mną. I każdy z nas będzie miał swoje racje.

Ponieważ prowadzę działania marketingowe dla wielu firm, to często spotkałem się z różnymi pomysłami na promocję. Nie chcę podawać tutaj casów, które każdy może znaleźć w Internecie i których wszędzie jest pełno. Chciałem się pochylić trochę nad narzędziami i obaleniem mitów, że social madia są takie wspaniałe, a także uzewnętrznić się i powiedzieć co wg mnie jest super.

Czy wejść z promocją do Internetu?

Każda marka, która się rozwija prędzej czy później staje przed pytaniem czy wejść do Internetu? Przecież wszyscy wchodzą. Jeśli już zdecydujemy się wejść, to powstaje pytanie w jaki sposób i co tam robić, jak się promować. Niestety w wielu przypadkach (z punktu widzenia agencji) to pytanie podszyte – co zrobić, żeby zarobić a nie wydać ani grosza. Tak, wiem, wiem – brzydko to napisałem.

Każda marka kiedy wchodzi w Internety, to swoje pierwsze kroki kieruje w stronę takich kolosów jak Facebook czy Instagram.

Zaproszenie do przetargu

Pamiętam, 3 lata temu maiłem spotkanie z prezesem jednej dużej firmy, który zaprosił do przetargu 6 firm, w tym naszą. Wszystkie agencje marketingowe wysłały oferty, budżety i odbywały się spotkania indywidualne, na których obecny był Prezes firmy, dyrektor marketingu i jeszcze 2 osoby.

Pierwsze pytanie jakie padło, to dlaczego nie zaproponowałem Facebooka, przecież wszyscy inni zaproponowali (klient z branży metale ciężkie, stal, hutnictwo. Cel kampanii: pozyskanie nowych klientów). Nie myśląc za wiele odpowiedziałem pytaniem na pytanie, ze po co mu to i dodałem, że to że wszyscy to zaproponowali, to nie znaczy że to dobre narzędzie, które klientowi pomoże zrealizować jego cele.

Chwilę rozmawialiśmy, starałem się odwieść klienta od tematu Facebooka, argumentując że jego branża jest mocno specjalistyczna i ludzie nie szukają takich usług jak jego przez Facebooka (sami pomyślcie, jak chcecie kupić jakiś produkt, to gdzie go szukacie? Na Facebooku czy idziecie w Google’a?).

Finalnie moja rozmowa skończyła się tym, że nie wygraliśmy. Wygrała jakaś agencja od Facebooka, która dała najtańszą cenę (ot, taki system wyboru najlepszej oferty). Nic się nie stało, przeżyję. Po blisko roku odebrałem telefon od tego samego Zostałem zaproszony do przetargu na kolejny rok.

Na spotkaniu po raz kolejny nie zaproponowałem Facebooka, po raz kolejny usłyszałem, że jestem jedyną osobą która tego nie zaproponowała. Cel klienta się nie zmienił. Zapytałem tylko, „to jak, w tym roku podziałamy?”, uśmiechnął się i powiedział „podziałamy”.

Wniosek sami wyciągnijcie, ale jak to mówią – nie wszystko złoto co się świeci

SocialOn

[Głosów:11    Średnia:4.8/5]

2 Comments

Leave a Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Korzyści marketingu internetowego

Czy warto promować firmę w Internecie?