in

Koronawirus a marketing. Czego można się obawiać?

Świat nigdy nie wyglądał tak jak teraz.
Tarcze antykryzysowe, wsparcie rządu, masowe zwolnienia, stopowanie gospodarki i inne dziwne, niespotykane dotychczas działania.

Obrywa się również branży marketingowej.

U nas nie jest źle. Wielu stałych klientów, wiele mądrych decyzji i zaufanie, które procentuje. Fakt, część naszych klientów wstrzymała działania, bo „czasy są niepewne”. Na przeciwległym biegunie znajdują się firmy, które zwiększyły budżety. Dobrze prowadzone działania marketingowe pozwoliły zbudować silną, stabilną markę i wiele kanałów sprzedażowych.

Nasi klienci sprzedają przez stronę internetową (e-commerce), przez sklepy stacjonarne i spotkania bezpośrednie. Prowadziłem ostatnio telekonferencję, z wieloletnim już klientem z branży technologicznej. Rozmowa zeszła na tory początków współpracy. Klient sam przyznał, że po tych paru latach współpracy jest zadowolony, że dał się przekonać do niektórych rozwiązań, bo teraz pozwalają mu na utrzymanie się na rynku i dalszą, swobodną budowę marki i sprzedaży.

 

Rozmowy ze znajomymi z agencji marketingowych

Rozmawiałem również z paroma znajomymi, którzy mają swoje agencje marketingowe. Tu już jest nieco gorzej – wielu przedsiębiorców musi ograniczać zatrudnienie, obniżać pensje itp. Wynika to w dużej mierze z rodzaju klientów, których posiadają. Czasami również przez to, że marki nie słuchają – wybierają rozwiązania tanie i niekoniecznie dające im spodziewane efekty i sprzedaż.

Problem pojawia się tutaj jeszcze jeden …a mianowicie – wypłacalność.

Co z tego, że prowadziło się wiele działań, co z tego, że niektóre kampanie nadal trwają, skoro firmy mogą upaść? Czasy nie są bezpieczne, nie można czuć się bezpiecznym, nawet jeśli klienci nadal przychodzą do firmy, jeśli wystawiamy faktury etc.?

Pewną gwarancję bezpieczeństwa stanowią duzi klienci. W szczególności ci, którzy mają zrobiony kawał dobrej, marketingowej roboty. Jeśli firma mądrze podeszła do tematu, to żaden kryzys nie jest jej w tym momencie straszny.

Obawiam się upadków, upadków wielu firm, które do tej pory dobrze sobie radziły.
Rynek nie będzie wyglądał już tak samo. Niby wszystko się ułoży, niby część firm upadnie, część utrzyma się na rynku. Powstanie wiele nowych, tylko co z tego?

Sytuacja na rynku w najbliższym czasie, to czas, w którym wiele firm, które przetrzymają obecny kryzys też upadnie – wynika to z tego, że wielu ich klientów straci płynność finansową. Będą wystawiane faktury, które stworzą obowiązek podatkowy, a faktury te nie zostaną opłacone.

Niby są tarcze antykryzysowe, ale realia wyglądają zupełnie inaczej niż jest to przedstawiane w mediach.

Miejmy nadzieję, że cały ten kryzys zakończy się dla nas pozytywnie i pozwoli ochronić nasze biznesy, zarówno w ujęciu krótko- jak i długoterminowym.

SocialOn

[Głosów:1    Średnia:5/5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koronawirus a zwiększenie budżetu na marketing

Marketing w czasach pandemii. Jak prowadzić agencję, żeby nie zbankrutować?